MRCST a inne metody

Na czym polega różnica między MRCST a innymi metodami?

1. Różne wykorzystanie grawitacji oraz równowagi w MRCST i w innych terapiach. Terapia MRCST opiera się na korygowaniu postawy wykorzystując zjawisko równowagi ciała  w trakcie chodu oraz zjawisko grawitacji. Grawitacja permanentnie oddziałuje na postawę człowieka.  Aby można było zrozumieć różnicę między MRCST a innymi metodami należy wpierw zrozumieć czym jest grawitacja oraz równowaga i jak te zjawiska są wykorzystywane w MRCST  a jak w innych terapiach.

Chód zazwyczaj określa się jako naprzemienna utrata równowagi oraz jej odzyskiwanie. MRCST bazuje na prawach grawitacji Alberta Einsteina. Einstein zanegował istnienie siły ciążenia. Wedle niego grawitacja ujawnia się w równoważności zakrzywienia czasoprzestrzeni oraz rozkładu materii i energii wyrażonego w tensorze pędu. Oznacza to, że jeżeli na ciało nie działa żadna siła, to w każdym punkcie czasoprzestrzeni  jest taki punkt, dla którego istnieje odrębny, lokalny układ inercjalny tego ciała. Grawitacja więc to siła pozorna podobnie jak siły bezwładności. Odczuwanie grawitacji to inaczej znajdowanie się ciała w układzie nieinercjalnym. Możliwe jest więc minimalizowanie grawitacji (sił bezwładności) w trakcie chodu jedynie w określonym punkcie czasoprzestrzeni, gdyż „III zasada Einsteina” brzmi, że jest możliwe eliminowanie sił bezwładności w kierunku przejścia ciała w układ inercjalny.  Zasada zachowania ciągłości chodu wg MRCST brzmi: ilekroć zachowujesz równowagę w trakcie chodu tylekroć równoważysz siły bezwładności w fazach ich pojawiania się i zaniku w czasoprzestrzeni poprzez pęd odpowiednich segmentów ciała. Wówczas chód jawi się nie tylko jako zjawisko kinematyczne odzyskiwania i utraty równowagi (ogólnie jako kontrolowanie równowagi) a jako naprzemienne przejścia segmentów ciała z układu inercjalnego w układ nieinercjalny.

Pojęcie siły ciążenia uznawane jest w koncepcji  Newtona. Uwaga ta jest istotna. Inne terapie posługują się opisem reakcji równowagi bazując na koncepcji Newtona. Wówczas używają takie pojęcia w statyce jak: środek masy (COM),  pole powierzchni podparcia, kąt równowagi, kąt stabilności, odporność układu mięśniowego na zaburzenia zewnętrzne, zaś w kinetyce: położenie części ciała w cyklu chodu względem otoczenia, wartości kątowe względem części ciała,  siły nacisku stóp na podłoże (Erdmann).  MRCST bazuje na koncepcji grawitacji Einsteina. Dlatego powyższe  pojęcia nie stanowią istotnych wartości. MRCST używa następujące pojęcia pierwotne dla określenia reakcji równowagi: powierzchnia równowagi, linia równowagi, struktura grawitacyjna ciała ludzkiego, reakcje grawitacyjne ciała ludzkiego. Pojęcia te można zdefiniować i nadać im denotacje (odniesienie do rzeczywistości). Tym samym opis struktury ciała ludzkiego w przestrzeni nie jest tym samym co opis struktury grawitacyjnej ciała ludzkiego. To pierwsze pojęcie łatwo rozpoznajemy: człowiek ma dwie kończyny dolne i dwie górne, głowę i tułów. Drugie pojęcie wykorzystuje jedynie określone punkty ciała człowieka.

Dla dociekliwych: Wielkością stosowaną do opisu ciała w ruchu jest pęd. Pęd zależy od prędkości i masy ciała.  Mięśnie nadają pęd ciału z określoną prędkością w określonym czasie.  Zasada zachowania pędu (jeżeli na układ ciał nie działają żadne siły zewnętrzne lub siły te równoważą się, to pęd układu jest stały) spełniona jest w każdych warunkach dzięki zmianie upływu czasu, który uzależniony jest z kolei od grawitacji.  Ważny jest więc opis zmian ciała w przestrzeni (w trakcie chodu) jako zmiana pędu w czasie i w zależności od grawitacji a nie jako opis rozkładu sił.  Tak więc chodu oraz postawy człowieka nie można opisywać jedynie wartościami przestrzennymi, które abstrahują od wpływu grawitacji (czyli jedynie jako zmianę segmentów ciała w przestrzeni). Taki opis jest po prostu opisem, z którego nic nie wynika. Wedle teorii Einsteina zapis F=mg nie jest prawem fizyki lecz jedynie kolejną definicją siły. Jedynie prawa fizyki wyjaśniają opis oddziaływań między ciałami. Niewątpliwie równanie wynikające z ogólnej teorii względności Alberta Einsteina w postaci:

{\displaystyle R_{\mu \nu }-{\frac {1}{2}}g_{\mu \nu }R+\Lambda g_{\mu \nu }=-{\frac {8\pi }{c^{4}}}GT_{\mu \nu },}

przedstawia prawo opisu grawitacji. Od stu lat jest ono jedynym uznanym na świecie paradygmatem myślenia o makroświecie. Czy są zatem podstawy by odrzucić ten paradygmat odnośnie człowieka i praw oddziaływania środowiska na człowieka, w którym funkcjonuje?

Wszelkie opisy oddziaływań na ciało człowieka opierające się jedynie na definicji a nie na prawie nic nie wnoszą. Posługiwanie się opisem sił reakcji podłoża czy pojęciem środka masy człowieka jedynie zamula opis kinematyki człowieka. Definicje to twory językowe powstałe wedle konwencji wyznaczonej przeważnie przez autorytety naukowe. Prawa zaś wyznaczają zasady i reguły działania ciał, które tym prawom podlegają. W związku z problemem myślenia oraz ontologicznych podstaw opisu świata wyróżnić można prawa powstałe wedle paradygmatu arystotelesowskiego oraz wedle paradygmatu platońskiego. Paradygmat pierwszy zakłada, że wszelkie prawo musi powstać z obserwacji zjawisk. Wówczas problematyczny jest status takiego prawa, gdyż jego formuła nigdy nie jest bezwzględna oraz pewna. Treść takiego prawa jest ograniczona do określonych warunków początkowych obserwacji i nigdy nie może określić wszystkich warunków początkowych. Np. według prawa ciążenia Newtona nie da się wyjaśnić różnicy upływu czasu na różnych wysokościach od poziomu Ziemi jak i wielu innych zjawisk. Dlatego nie jest możliwe wykorzystanie takiego prawa do użycia choćby systemów GPS . Da się je stosować do wytłumaczenia spadania jabłka na głowę (ta sytuacja pobudziła Newtona do skonstruowania prawa ciążenia).  Paradygmat drugi zakłada, że prawo odkrywane jest w ramach czystego namysłu jako hipoteza nieobserwacyjna (zawierać musi tylko terminy teoretyczne rozszczepiane w kolejnych tezach na terminy obserwacyjne). Jego zastosowanie sprawdzane jest w licznych doświadczeniach. Z tego powodu większość takich  hipotez jest falsyfikowana.

Newton, jako arystotelik, ujmuje grawitację tak jak „byt spostrzeżeniowy”, jak coś, czemu z góry można przypisać jakąś właściwość. Dlatego grawitację można zdefiniować. Grawitacja od tego momentu okazuje się czymś już poznanym i nie wymagającym dłużej większego namysłu. Grawitacja jest siłą zależną od masy oraz przyspieszenia ziemskiego. Z kolei Einstein, jako platonik, ujmuje grawitację jako byt idealny, jako coś niedostępnego przez doświadczenie, jako coś wyrażalnego jedynie w diadzie (model semantyczny A=B) reprezentującej jedną, niedostępną i niewyrażalną wprost grawitację. Jako tajemnicę kosmosu. Z tego powodu Einstein nie definiuje jej bezpośrednio, lecz przedstawia za pomocą symetrii, relacji krzywizny czasoprzestrzeni do rozkładu materii i energii wyrażonego w tensorze pędu. 

To założenia ontologiczne naukowca (to czy zakłada on byty idealne jako istniejące czy jako nieistniejące) decydują o PRAWDZIE teorii którą głosi. To, że założenia Newtona sprawdzają się w jakimś ograniczonym zakresie, nie może decydować o Prawdzie jego teorii z perspektywy wszystkich zjawisk. Newton był geniuszem  tylko w sensie ograniczonej użyteczności jego teorii. Jego twierdzenie o grawitacji jest trywialne i świadczy o braku rozumienia tego o czym pisał. Bytu idealnego  – grawitacji nie da się traktować w taki sposób jak byty spostrzegane zmysłami i w taki sam sposób jej opisywać.  Einstein wiedział, że grawitacji nie da się definiować wprost, gdyż można o niej jedynie myśleć jako o idei wprost niedefiniowalnej. Tym samym Einstein przedstawił grawitację jako relację dwóch teorematów ujętych w języku matematyki. Jak się okazało, taki sposób podejścia był właściwy. W konsekwencji teorię Newtona od stu lat można uznać za teorię probabilistyczną. Prawdziwość jej twierdzeń jest jedynie w jakimś stopniu prawdopodobna. Czasami jednak to za mało. 

Niestety skutki tej definicji odczuwalne są także w fizjoterapii w postaci definiowania równowagi przez biomechaników. Równowaga także nie przedstawia tu żadnej tajemnicy i daje się ujmować dzięki doświadczeniu. Człowiek upadł, zatem stracił równowagę. Nie sprostał siłom zewnętrznym. Należy więc rozpisać siły reakcji działające na człowieka, które powinien zrównoważyć swoimi mięśniami.  I tyle….

Wedle Kuczyńskiego M., M. L. Podbielska, D. Bieć, A. Paluszak,  K. Kręcisz. Stabilizujące siły wewnętrzne, czyli motoryczne efekty działania układu nerwowego, powinny być równe destabilizującym siłom zewnętrznym („The basics of postural control assessment: what, how and why do we need to measure? Acta Bio-Optica et Informatica Medica 4 (18):243-249). Z kolei dla Błaszczyka J. „Równowaga posturalna jest określana jako stan układu posturalnego, który charakteryzuje się pionową orientacją ciała utrzymywaną dzięki zrównoważeniu sił działających na ciało oraz ich momentów” (Biomechanika kliniczna, podręcznik dla studentów medycyny i fizjoterapii. Wydawnictwo Lekarskie PZWL, Warszawa 2004: 193-233.) Sformułowania te są równie trywialne jak definicja grawitacji Newton. Mają status jedynie definicji a nie praw kinematycznych i jako takie  nie rozszerzają w żadnym stopniu naszej wiedzy o  zasadach równowagi ciała człowieka, gdyż są zdaniami analitycznymi. 

MRCST ujmuje problem równowagi w kontekście relacji:  krzywizna czasoprzestrzeni  – rozkład materii i energii struktury grawitacyjnej człowieka.  Dopiero z perspektywy tego dwumianu sensownie jest pytać: jak  możliwe jest zachowanie równowagi w trakcie stania lub chodu w warunkach grawitacji? 

1.1. Klasyczne ujęcia równowagi w innych terapiach. Postawa ciała nie jest kształtowana statycznie lecz dynamicznie. Człowiek stojący także ma pęd, wychylenia są niewielkie, ale są. Kiedy zaczyna się poruszać zmiana pędu w czasie T równa jest sile działających mięśni na ciało.  Mięśnie dla zachowania postawy stojącej oraz w trakcie chodu musza być używane. Tym samym równowaga ciała jest istotnym, podstawowym komponentem kształtowania postawy ciała. Uważa się, że kontrola w położeniu COM pomaga w usuwaniu zaburzeń postawy ciała przez usuwanie zaburzeń równowagi. Do celów diagnostycznych zaburzeń równowagi służy stabilografia, która posługuje się położeniem  COM.  Jednakże kontrola COM pomaga w utrzymaniu równowagi lecz nie może pomagać w kształtowaniu skoliozy. Funkcja ta nie jest jedno -jednoznaczna. Celem terapii skolioz jest takie sterowanie równowagą, które da nie przypadkowe a zamierzone skutki kształtowania ciała. Kształtowanie postawy człowieka nie można opisywać jedynie wartościami przestrzennymi czy rozkładem sił, a więc bez wpływu grawitacji w ujęciu Einsteina.

1.2. Równowaga wedle MRCST. Aby przejść do analizy problemu równowagi należy słów kilka poświecić ponownie teorii Einsteina. Einstein zanegował istnienie siły przyciągania. Zamiast niej wprowadził deformację czasoprzestrzeni, gdyż tor ruchu ciała swobodnie poruszającego się nie może być skutkiem siły przyciągania. Jak zatem Einstein tłumaczył ruch ciał?  Tor ruchu wynika z tego, że Ziemia (ogromna masa) zmieniła sposób liczenia czasu i odległości i ciało porusza się po najkrótszej krzywej. Takie ciało w kosmosie poruszałoby się po linii prostej,  lecz w jej pobliżu ma tor eliptyczny. Zatem człowiek po utracie równowagi (w trakcie chodu to bardzo krótki czas) porusza się po swojej najkrótszej krzywej. Jak człowiek radzi sobie z zachowaniem równowagi kiedy siła mięśnie chwilę wcześniej „wystrzeliły” ciało  po trajektorii ruchu zgodnej z torem czasoprzestrzeni wyznaczonej przez grawitację? Otóż wewnętrzna struktura grawitacyjna ciała człowieka gwarantuje dopasowanie segmentów ciała do toru ruchu wyznaczonego zakrzywieniem czasoprzestrzeni, tak, aby można było go zachować. Dzieję się to na różne sposoby. To nie analiza sposoby chodu ujawnia problem równowagi lecz powyższe relacje. Korekcja segmentów ciała może się odbyć z zachowaniem prawa grawitacji. 

2. Metodologia MRCST. MRCST jest koncepcją, która jako jedyna z istniejących, opiera się na wykorzystaniu dedukcji (podobnie jak systemy matematyczne). Jedynie dedukcja gwarantuje powtarzalność przewidywalnych wyników badań. Metoda indukcyjna, która jest powszechnie stosowana w innych terapiach skolioz, opiera się na zawodnej regule wnioskowania – redukcji. Tak więc wyniki badań innych metod już z racji czysto logicznych charakteryzują się częściową i przypadkową powtarzalnością. Z dużym prawdopodobieństwem prawdziwe jest twierdzenie, że większość ortopedów i fizjoterapeutów nie zdaje sobie z tego sprawy.

3. Jedność różnych dziedzin nauki. Inne metody, choć niewątpliwie cenne, bazują na wiedzy rozłącznej, tj. twierdzenia biomechaników stanowią rozłączną dziedzinę od twierdzeń fizjologów. W konsekwencji często jest tak, że jedni nie rozumieją tego co mówią drudzy, stawiają rozłączne diagnozy i często maja odmienne zdanie na ten sam temat. MRCST jako koncepcja jedności dziedziny fizjologii i biomechaniki integruje je w jedną całość. Spoiwem biomechaniki i fizjologii jest pojęcie funkcji. W koncepcjach tradycyjnych pojęcie funkcji ma rozłączny sens w obszarze biomechaniki i w obszarze fizjologii. Inne znaczenie ma pojęcie funkcji w fizjologii a inne znaczenie ma pojęcie funkcji w biomechanice. W MRCST funkcja globalna w sensie  biomechanicznym występuje w postaci reakcji grawitacyjnych w sensie fizjologicznym (pojęcie  to w MRCST coś innego znaczy). Wyróżniono trzy rodzaje funkcji grawitacyjnych. Oprócz funkcji globalnych można wyróżnić funkcje odcinkowe oraz funkcje lokalne. Funkcja globalna w szczególności powstaje w trakcie chodu.

4. Typologia skoliozy. Inne metody bazują na 5 typach skoliozy w zależności od ilości łuków skrzywienia kręgosłupa. Każdy łuk skrzywienia ma jeden szczyt łuku skrzywienia. Jego charakterystyczną cechą jest to, iż jest to segment kręgosłupa najbardziej oddalony od osi głównej kręgosłupa jak i segment, który w danej płaszczyźnie nie odbiega swoim ustawieniem od normy. Zatem 5 typów skoliozy używa się w innych metodach prawdopodobnie jedynie z powodu starej i nieaktualnej już dziś definicji skoliozy jako skrzywienia kręgosłupa (dziś do tego członu dodaje się „w trzech płaszczyznach”). MRCST posługuje się „rozszerzoną typologią skoliozy”, określoną każdorazowo w trzech płaszczyznach. Zatem inaczej określa się szczyt skoliozy dla płaszczyzny czołowej, inaczej dla płaszczyzny strzałkowej a inaczej dla płaszczyzny poprzecznej. Tym samym zakres typologii skoliozy jest dużo bardziej złożony.

5. Funkcja korekcyjna koncepcji leczenia skolioz. ( wkrótc